Zaśmiecony świat

Zaśmiecony świat

Korzystam z czasu, jaki został mi dany, dzięki bardzo dobrym wynikom morfologii i biochemii, no i oczywiście poziomu białka monoklonalnego Nie myślę o chorobie Wiem, że wcześniej czy później (oby jak najpóźniej) się o mnie upomni, bo lubi być w centrum zainteresowania Ale póki …

Continue Reading...

Zaczynam wierzyć w cuda

Zaczynam wierzyć w cuda

Nienawidzę szpitali, przychodni i wszelkich gabinetów medycznych Nie lubię lekarzy, pielęgniarek i salowych Nic do nich nie mam, nawet ich podziwiam, ale niestety kojarzą mi się z ciągłym …

Continue Reading...

Śliskie zdarzenie

Śliskie zdarzenie

Na własnej skórze mogłam się przekonać, że kości mam mocne My szpiczakowcy bardzo musimy uważać na swój układ kostny, bo to właśnie on jest atakowany przez plazmocyty mnożące się w szpiku W okresie zimowym jest on dodatkowo narazony na rózne nieoczekiwane zdarzenia

(więcej…)

Continue Reading...

Miał być przeszczep, jest przerwa w leczeniu

Miał być przeszczep, jest przerwa w leczeniu

Śnieg czy mróz to nieistotne Na wyznaczoną wizytę w szpitalu zameldować się trzeba Tak było i tym razem Pojechałam z duszą na ramieniu, po nieprzespanej nocy Te nerwy kiedyś mnie zjedzą Dziś miało się rozstrzygnąć, co dolej z moim szpiczakiem

Continue Reading...

Nowy szpital, stare problemy

Nowy szpital, stare problemy

Wszystko dziś kręci się wokół COVIT-19 Czasem wydaje mi się, że wszystkie inne choroby zniknęły i pozostał tylko ten mały groźny wirus Szkoda, że tak nie jest Pandemia i wszechobecne zagrożenie wirusem nie ułatwia leczenia, a już leczenia onkologicznego w szczególności Dziś, by dostać …

Continue Reading...

W poszukiwaniu jemioły

W poszukiwaniu jemioły

Każdy dzień rozpoczynam od spaceru Tośka nie popuści Siada i patrzy w oczy tak błagalnym wzrokiem, że nie oparłby się temu nawet najtwardszy z twardzieli Cóż więc ja, która serce oddała temu psiakowi już dawno Tym razem postanowiłam wypatrzyć jemiołę Czas bożonarodzeniowy tuż tuż …

Continue Reading...

W zawieszeniu

W zawieszeniu

Znów czas niepokoju U mnie stanowi to już normę Staram się nie panikować i (co trudne) zachować optymizm Jestem (któryż to już raz) na rozdrożu O co tym razem chodzi? Oczywiście o zdrowie!

(więcej…)

Continue Reading...

Protestuję!!!

Protestuję!!!

Myślałam, że w tym kolejnym wpisie będę mogła potwierdzić, że żyję w bezpiecznym spokojnym kraju, że pandemia odpuszcza i możemy wreszcie odetchnąć pełną piersią, nie bojąc się zarażenia I wreszcie, że mój szpiczak się poddał i nastąpiła tak wyczekiwana od czterech lat progresja Niestety …

Continue Reading...

Jesienne pomruki

Jesienne pomruki

Jesień Prawdziwa złota polska jesień Korzystam z jej uroków pełną parą, odpychając w najgłębsze zakamarki pamięci myśl o szpiczaku Jestem na wyjątkowo przyjemnym etapie mojej walki z tym gadem Przytłamszam go raz w miesiącu wlewem z Daratumumabu i mogę się nim nie przejmować przez …

Continue Reading...

Nowa terapia tuż tuż

Nowa terapia tuż tuż

Staram się być na bieżąco z nowinkami medycznymi Ostatnio przeczytałam o przełomowej terapii w leczeniu nowotworów, która już wkrótce może (lub ma) trafić do Polski Oczywiście mowa tu o terapii CAR-T, którą onkolodzy nazywają rewolucyjną

(więcej…)

Continue Reading...