Nie ma jak w domu

Nie ma jak w domu

Byłam na spacerze, gdy  odebrałam telefon – Wracam do domu! To moja bliska sercu kuzynka chciała się podzielić radością, bo jak nigdy pozwolono jej wyjść ze szpitala zaraz po podaniu chemii Przechodzi terapię antynowotworową z całymi jej obciążeniami i niedogodnościami Zazwyczaj trzymano ją na obserwacji około tygodnia, więc wiadomość, …

Continue Reading...

Cuda się zdarzają

Cuda się zdarzają

Jeżeli jeszcze miałam wątpliwości, że cuda się zdarzają, to pozbyłam się ich w miniony czwartek Otóż tego dnia dowiedziałam się, że mój szpiczak wyhamował i rakiem wycofuje się z mojego szpiku Tak, tak, to nie pomyłka

(więcej…)

Continue Reading...

Dobre wieści

Dobre wieści

Głupi to ma jednak szczęście Poświąteczny wyjazd do Lublina zepsuł mi niestety atmosferę świąt Wokół radość, dzieci, wnuki, świąteczna krzątanina, spacery, rozmowy, a z tyłu głowy jedna myśl Co powie lekarz? Jak bardzo wzrosło białko monoklonalne, bo że wzrosło, w to nie wątpiłam

Continue Reading...

Szpiczak jak Putin

Szpiczak jak Putin

Już parokrotnie siadałam przed komputerem, by napisać, co ze mną, co z moją chorobą, co z leczeniem Rzeczywistość wciąż weryfikuje mój tekst i moje myśli Sytuacja za wschodnią granicą uzmysławia mi, że są rzeczy ważniejsze, niż ubolewanie nad sobą

Continue Reading...

Nowy rok, nowy szpiczakowy atak

Nowy rok, nowy szpiczakowy atak

Niestety szpiczak znów zaatakował To było do przewidzenia Zdawałam sobie sprawę z tego, że wcześniej czy później to nastąpi I nastąpiło Od półtora roku nie przyjmowałam żadnych lekarstw, delektując się wolnością Niestety nadszedł czas, by moja beztroska odeszła do lamusa Ale po kolei

Obudziłam się z nieprzyjemnym uczuciem lęku No …

Continue Reading...

Jednak remisja!

Jednak remisja!

Remisja! Jak to pięknie brzmi! Chyba się naprawdę doczekałam Czytałam zwierzenia chorych na szpiczaka i zazdrościłam im tego stanu U mnie jakoś wszystko było nie tak Ciągle pod górkę Nie dało się pobrać komórek macierzystych, więc i przeszczep był niemożliwy Później coraz inna linia …

Continue Reading...

Czy to remisja?

Czy to remisja?

Jestem po konsultacjach z moim hematologiem Jechałam z duszą na ramieniu, bo bałam się tego, co usłyszę Tak się rozleniwiłam ostatnio, nie biorąc żadnych leków, że trudno mi się pogodzić z faktem, że sielanka dobiega końca Prawie rok nie biorę chemii Organizm się zregenerował …

Continue Reading...

Życie jest piękne

Życie jest piękne

Jestem po kolejnych konsultacjach z moim hemaonkologiem Mogę być naprawdę zadowolona Jest bardzo dobrze W tej chwili leczenie przyniosłoby więcej krzywdy niż zysku

(więcej…)

Continue Reading...

Zdalne życie

Zdalne życie

Nie pojechałam na konsultacje hematoonkologiczne Skorzystałam z tak modnej ostatnio porady zdalnej Zrobiłam badania morfologiczne i biochemiczne, i wysłałam wyniki mojemu doktorowi Jako że były bardzo dobre, a do tego doszło też moje dobre samopoczucie, odpoczywam dalej aż do 20 maja Cieszę się bardzo, …

Continue Reading...

Zaczynam wierzyć w cuda

Zaczynam wierzyć w cuda

Nienawidzę szpitali, przychodni i wszelkich gabinetów medycznych Nie lubię lekarzy, pielęgniarek i salowych Nic do nich nie mam, nawet ich podziwiam, ale niestety kojarzą mi się z ciągłym …

Continue Reading...