Zaliczyłam drugi wlew

Zaliczyłam drugi wlew

Pozytywnie zaliczyłam pierwszy dzień drugiego cyklu mojej nowej chemioterapii Już poprzedniego dnia rozpoczęłam dobową zbiórkę moczu, by próbki zawieść do laboratorium Rano oprócz innych leków, które biorę standardowo, połknęłam 10 tabletek Dekxametazonu (sterydów), a w Lublinie kolejny wlew Melfuflenu

(więcej…)

Continue Reading...

Nienawidzę polineuropatii!

Nienawidzę polineuropatii!

Przypełzła razem ze szpiczakiem Odczucie piekących, gorących stóp miałam jeszcze przed postawieniem diagnozy Pierwsza kuracja złagodziła objawy, ale po niej przyszedł krótki romans z Talidomidem A ten ( choć przyjmowany tylko przez miesiąc) uszkodził mi nerwy obwodowe Od razu zrobiłam alarm i …

Continue Reading...

Po drodze z Panem Bogiem

Po drodze z Panem Bogiem

Wszyscy mi mówią, że powinnam szukać wsparcia w religii, a ja jak na złość mam totalny kryzys zaufania do Kościoła (kościoła jako instytucji) nie do wiernych

(więcej…)

Continue Reading...

Szpital – mój drugi dom

Szpital – mój drugi dom

Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1 w Lublinie, a dokładniej Klinika Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku od ponad roku stał się dla mnie drugim domem Cieszę się, że z moją chorobą trafiłam właśnie tam Warunki lokalowe są fatalne Ciasne, wąskie korytarze, małe gabinety lekarskie ale ludzie tam pracujący mają poczucie …

Continue Reading...

W kupie siła – nie jestem sama!

W kupie siła – nie jestem sama!

Diagnoza to czarna rozpacz Z taką nowiną trzeba się powoli oswajać Początki są potwornie trudne Żeby móc oddychać, wbiegałam na górę i gdy nikogo nie było w domu, krzyczałam z rozpaczy Wtedy na krótko czułam ulgę, bo puszczał ból w klatce piersiowej Żegnałam się z życiem, które przecież było …

Continue Reading...

Mogło być gorzej!

Mogło być gorzej!

Czasem czuję, jak uchodzi ze mnie powietrze i wydaje mi się wtedy, że życie potraktowało mnie wyjątkowo niesprawiedliwie Dopada mnie wtedy swoisty ból rozczarowującej, chociaż godnej odnotowania prawdy, że świat nie będzie na mnie czekał, nawet się nie zatrzyma ( także na wieść o mojej śmiertelnej chorobie) Jeśli mimo …

Continue Reading...

Badania kliniczne = życie pod kontrolą

Badania kliniczne = życie pod kontrolą

Dziś miałam drugą kontrolną wizytę u hematologa I tak co tydzień (więcej…)

Continue Reading...

Badania kliniczne – no to mam, co chciałam

Badania kliniczne – no to mam, co chciałam

Właśnie wróciłam z wizyty kontrolnej u hematologa To przewidziana w badaniach klinicznych cotygodniowa wizyta (181522 dnia cyklu )

(więcej…)

Continue Reading...

Badania kliniczne, czyli o tym, jak zostałam królikiem doświadczalnym

Badania kliniczne, czyli o tym, jak zostałam królikiem doświadczalnym

Mój hematolog zaproponował mi udział w badaniach klinicznych! Trzeba próbować nowości To szansa ( choć dosyć ryzykowna)

(więcej…)

Continue Reading...

Nowy rok, nowe sprawy, nowe… zęby

Nowy rok, nowe sprawy, nowe… zęby

Nowy rok nie przyniósł uzdrowienia, ale kolejne problemy Usunęłam cztery zęby w górnej szczęce Nie było innego wyjścia Kolejna chemioterapia zniszczyła mi resztki ciągle klejonych zębów Właściwie miałam się za to zabrać jeszcze przed chorobą, ale zawsze coś innego było ważniejsze

Continue Reading...