Światowy Dzień Walki z Chorobami Krwi

Światowy Dzień Walki z Chorobami Krwi

28 maja to Światowy Dzień Walki z Chorobami Krwi. W Polsce co 40 minut ktoś dowiaduje się, że dopadła go ta straszna choroba. Przerażające tym bardziej, że dotyczy to także dzieci. Nikt nie chce takich wieści, dlatego tak bardzo wzbraniamy się przed czytaniem artykułów na ten temat. Przyczyną jest najczęściej zwyczajny strach i obawa, by nie wywoływać wilka z lasu.

Kiedy uświadomiłam sobie, że moja wieloletnia anemia nie jest tylko chwilowym zaburzeniem metabolizmu (jak usiłowali mi wmówić kolejni lekarze, szpikując mnie preparatami z żelazem), ale czymś znacznie poważniejszym, sięgnęłam po samodzielne szukanie wiedzy na ten temat. Nikt tak bowiem nie pomoże nam, jak my sami. No i znalazłam. Teraz wiem, że moje drętwienie palców stóp to także przyczyna nowotworu uszkadzającego obwodowy układ nerwowy. Oczywiście tak nie musi być zawsze, ale sama, świadomość, że takie objawy istnieją przy nowotworach, trzeba brać to pod uwagę i naciskać na hematologów, by wykluczali najgorsze. Piszę „naciskać”, bo niektórzy bagatelizują ten problem, a przecież chodzi o nasze życie. Dlatego tak ważna jest świadomość tych chorób.

Życzenia

Skoro mamy ustanowiony Światowy Dzień Walki z Chorobami Krwi, czego możemy sobie w związku z tym życzyć. Otóż życzyłabym sobie jednego. Prawdziwego, solidnego, pełnego dofinansowania służby zdrowia. Wszystko bowiem rozbija się o pieniądze. To ich brak powoduje, że nie mamy dostępu do najnowszych terapii antynowotworowych. Że pomarzyć sobie jedynie możemy o najnowszych lekach i sposobach leczenia. Co z tego, że z powodzeniem świat toczy walkę z nowotworami, kiedy w Polsce, by móc się skutecznie leczyć, trzeba prosić ludzi o wsparcie, żebrać o coś, co (jak mawiała pani B.) nam się zwyczajnie należy. To potworne, że od pieniędzy zależy czyjeś życie, ale skoro już tak jest, to ich nadmiaru życzę sobie i wszystkim chorym, do których także należę.

Leave a Reply